Konkurs na śmieszne wierszyki świąteczne

Regulamin:

- Mogą być stare
- Mogą być z neta

- Nie mogą się powtarzać

Oki zaczynamy

Jakieś dzwonki słychać z dala,
to mikołaj zapi**dala.
Zapi**dala aż się kurzy,
bo zapi**dol ma dość duży.

Mimo wielkiej dziś roboty
z równowagą ma kłopoty.
Rozerwany ma swój worek
i rozpięty ma rozporek.

Spodnie całe wymiętolił,
chyba z sanek się spier**lił.
Alkoholu czuć aromat,
naje**ny jak automat.

Wysiadł z sanek, głośno beknął
i wielkiego orła jeb*ął.
Wyskoczyły mu dwa jaja.
Jak tu wierzyć w mikołaja?!

Post został pochwalony 0 razy

I mój drugi:
Pachnącej choinki,
na stole wódki i szynki.
Wesołych kolędników,
podarków bez liku.
Sexu na śniegu,
mniej życia w biegu.
Dużego bałwana,
zabawy do rana.

Post został pochwalony 0 razy

To ja tak może, też świątecznie przytoczę fragment pamiętnika....

"Z PAMIĘTNIKA SS-mana"
"Był mroźny, grudniowy wieczór, a żydzi wesoło trzaskali w kominkach..."

A żeby nie było że nie ma wierszyka to macie:
"Pada śnieg, pada śnieg, sypie granatami
a Mikołaj dostał w czape i leży pod saniami"

PS
dostal w czapę można zastąpić "zalał jape"

Post został pochwalony 0 razy

Już mamy święta za sobą. Temat zamykam. Jakby co PW na forum lub GG.

Post został pochwalony 0 razy